Z danych zgromadzonych przez Miejską i Powiatową Bibliotekę Publiczną w Bełchatowie w ubiegłym roku najchętniej czytana była beletrystyka. Wśród najpoczytniejszych tytułów znalazła się m.in. ostatnia część kultowej serii „Siedem sióstr”, czyli „Atlas. Historia Pa Salta” autorstwa Lucindy Riley. Bełchatowianie chętnie wypożyczali także „Kukułcze jajo” Camilli Lackberg czy „Bezgłos” Katarzyny Puzyńskiej. Zdecydowany prym wiodły jednak „Chłopki. Opowieść o naszych babkach” Joanny Kuciel-Frydryszak.
To reportaż opowiadający o życiu naszych babć. Czyli takie jakby porównanie życia kobiet dawniej a dziś. I widać, że ten właśnie temat ogromnie zainteresował nasze czytelniczki. Oprócz reportaży, ogromnym zainteresowaniem nadal cieszą się książki obyczajowe i kryminały – dodaje Edyta Jasińska, dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Bełchatowie.
Jeśli zaś chodzi o młodszych czytelników, to tutaj zdecydowanie najczęściej sięgali oni po „Rodzinę Monet” Weroniki Marczak. Główną bohaterką serii jest 15-letnia, która w wypadku traci dwie najważniejsze osoby: matkę oraz babcię. Następnie dowiaduje się, że ma piątkę starszych braci. I to właśnie jej perypetie najbardziej wciągnęły młodych czytelników. W dalszej kolejności wymienić należy „Obciachowe pomysły Taty Oli” Thomasa Brunstrøma, „Klub smutnych duchów”Lizy Meddings oraz „Nieustraszonych i tajemnica dinozaura” Elsy Punset.
Wszyscy czytelnicy w minionych 12 miesiącach wypożyczyli aż 174 654 książek, czasopism i audiobooków. To aż o 14 816 więcej pozycji niż rok wcześniej. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że rekordzista przeczytał 172 książki. Natomiast jeśli chodzi o młodszych czytelników, to ubiegłoroczny lider wypożyczył 168 pozycji.
Napisz komentarz
Komentarze