„Podróże wycinanek” to projekt Muzeum Częstochowskiego, który ma na celu uwolnienie z przestrzeni magazynowych niezwykłych papierowych dzieł. Na wystawę, która właśnie dotarła do Bełchatowa, składa się 77 kolorowych prac nawiązujących do tradycyjnych form i wzorów ludowych. Pierwsze wycinanki ludowe z papieru pojawiły się w połowie XIX wieku. Uznawane są za jedną z najoryginalniejszych form polskiej sztuki ludowej. Jako, że wycinane z papieru motywy służyły do wystroju izby, nazywano je „strojem”, „cackiem” lub po prostu ozdobą z papieru. Początkowo wycinano pojedyncze motywy i naklejano je na ściany czy belki stropowe chałup. Wycinanka ludowa w takiej formie występowała wyłącznie w naszym kraju. Od początku służyła jako forma dekoracji wnętrza domu. Obok funkcji zdobniczej, pojawiała się czasem jednak także praktyczna. Powieszone w oknach wiejskich domów ażurowe wycinanki pełniły rolę firanki.
Wycinanka na polskich wsiach pojawiła się prawdopodobnie w XIX wieku jako zapożyczenie z kultury żydowskiej. Od samego początku była ona ściśle związana ze wszystkim, co ważnego działo się na wsi. Mam tutaj na myśli chociażby święta Bożego Narodzenia czy Wielkiej Nocy. Możemy odnaleźć także motywy związane ze ślubem, weselem, pogrzebem. Nie zapominajmy, że to tak naprawdę wspaniałe dzieła sztuki. Mamy tu wycinanki lubelskie, łowickie, wycinanki z regionu sieradzkiego, kurpiowskiego czy te z okolic Rawy Mazowieckiej. Oprócz tego możemy podziwiać dzieła bardziej współczesne, których nie ogranicza forma. Wyglądają jak obrazki. Aż trudno uwierzyć, że zostały wycięte, a nie są namalowane – mówi dyrektor Muzeum Regionalnego w Bełchatowie Marek Tokarek.
Wystawę „Podróże wycinanek” można oglądać do 25 lutego. Wstęp na nią jest płatny – bilet normalny kosztuje 8 zł, ulgowy natomiast 4 zł.
Napisz komentarz
Komentarze