Ćwiczenia odbyły się w czwartek (8 października). Scenariusz zdarzenia był taki: Samochód osobowy, którym podróżowały dwie osoby, zderzył się z koparką. Są ranni. Konieczna jest interwencja straży pożarnej i policji. Akcja miała charakter instruktażu, dla osób pracujących w firmie Strabag, którzy byli świadkami wypadku:
- Przeprowadziliśmy ćwiczenia, we współpracy z firmą Strabag, czyli generalnym wykonawcą odcinka autostrady na wysokości Radomska. Dzięki tym ćwiczeniom udało się za symulować wypadek samochodu osobowego, którym podróżowały dwie osoby, z koparką. W wyniku tego wypadku, dwie osoby były nieprzytomne. Korzyść z ćwiczeń była podwójna, ponieważ zrobiliśmy coś w rodzaju instruktarzu dla pracowników firmy Strabag, którzy byli świadkami wypadku. Pokazaliśmy, jak powinni się zachować, jakie czynności podjąć do czasu przyjazdu służb. To była ta pierwsza korzyść. Druga to była możliwość dla nas, przećwiczenia tych czynności, które do nas należą w takiej sytuacji – mówi st. kpt. Artur Bartosik.
Ćwiczenia na autostradzie trwały prawię godzinę. Takie ćwiczenia są bardzo ważne. Z wypadkami drogowymi mamy do czynienia praktycznie codziennie. Niestety sytuacja związana z koronawirusem sprawia, że jednostki służb ratowniczych mają mniej okazji to wspólnych ćwiczeń. Tym bardziej ważne są wszystkie ćwiczenia, które udało się zrealizować:
- Na wniosek firm budujących autostradę, my jako policja zostaliśmy zaproszeni do współuczestnictwa w tych ćwiczeniach. Poza nami, w ćwiczeniach uczestniczyła straż pożarna i służby techniczne. Pozwoliło to w znacznym stopniu wypracować schematy, które będą nam w przyszłości pomocne, przy tego typu zdarzeniach drogowych. Wszystkie założenia ćwiczeń zostały zrealizowane. Nasza rola, jak zawsze polega na tym, aby umożliwić służbą ratowniczym dojazd do miejsca zdarzenia, jak również w jak najszybszym czasie wykonać czynności procesowe w celu umożliwienia odblokowania drogi – mówi podinsp. Włodzimierz Czapla
Napisz komentarz
Komentarze