Klub Weterani Szos i Muzeum Regionalne im. Stanisława Sankowskiego w ramach obchodów 50-lecia Muzeum, zorganizowali nie lada gratkę dla miłośników motoryzacji. Wzdłuż ulicy Reymonta w Radomsku, począwszy od Ratusza, zaparkowały zabytkowe samochody.
Oglądający mogli zobaczyć około 50 samochodów produkowanych od lat 50 do 90. Na wystawie znajdowały się samochody pochodzące m.in. z Polski, Ameryki, Niemiec.
Sam klub zrzeszający fanów zabytkowych samochodów nieformalnie powstał już kilka lat temu, aż w końcu postanowiono założyć stowarzyszenie:
- Klub powstał, nieformalnie, już dużo wcześniej. Było kilka osób, które mają te samochody zabytkowe u nas w Radomsku, tylko nie bardzo chciały się z tym pokazywać. Najpierw spotykaliśmy się nieoficjalnie, później wpadliśmy na pomysł, aby założyć stowarzyszanie Weterani Szos Radomsko. Klub obecnie liczy około 80 członków i cały czas przybywa nowych – mówi Jacek Gaik z Klubu Weterani Szos Radomsko.
Samochody prezentowane zwiedzającym przykuwały spojrzenia przechodniów. Sami członkowie klubu twierdzą, że samochody produkowane kilkadziesiąt lat wcześniej maja coś, czego współcześnie produkowane mieć nie będą – duszę:
- Przyjechałem samochodem marki Mercedes W111, potocznie nazywany „skrzydlakiem”. W latach 60. była to najbardziej prestiżowa limuzyna Mercedesa. Jestem właścicielem tego samochodu od 11 lat. Kupiłem go, wstanie w takim jak widać. Praktycznie nie ma żadnych wkładów, tylko wymieniam oleje, tankuję paliwo i korzystam z przyjemności jazdy. Mam do motoryzacji sentyment z lat młodości w czasach kiedy te auta były zupełni inaczej robione, kiedy dbano o ten wygląd zewnętrzny, elegancki, kiedy były te elementy chromowane, które były tymi ozdobnikami, w przeciwieństwie do czasów współczesnych, gdzie panuje nuda plastikowa. Kiedyś samochody były projektowane przez projektantów, jeśli chodzi o Mercedesa to najwybitniejszych projektantów Europy. Obecnie auta projektowane są przez komputerowców – mówi Sławomir Koprowski, członek Klubu Weterani Szos Radomsko.
Obecnie klub liczy około 80 członków, głównie z Radomska, jednak na zloty przejeżdżają również sympatycy klubu spoza Radomska:
- Przyjechałem Mustangiem kabrioletem z 73 roku. Posiadam go od 2017 roku. To są kultowe auta, które działają na wyobraźnie, widząc na ulicy taki samochód każdy zwraca uwagę. Teraz nastała również moda na stare samochody, coraz więcej ludzi się tym interesuje i odnawia te stare zabytki. Najważniejszą sprawą jest odrestaurowanie takiego samochodu. Późniejsze utrzymanie zależy od korzystania z tego samochodu. Zazwyczaj są to jednak samochody do eksponowania niż jeżdżenia na co dzień – mówi Kazimierz Murzyła, sympatyk Klubu.
Napisz komentarz
Komentarze