Wielkimi krokami zbliża się zima, bardzo często malownicza, że są głodne, zagubione i chcemy im pomóc, dając coś do zjedzenia. Czy to jest dobry pomysł, czy realnie może przynieść więcej szkód niż pożytku?
Kwestia dokarmiania zwierząt leśnych zależy od tego, jaka jest zima. Zimy w ostatnich latach w Polsce nie były na tyle mroźne i ten śnieg nie leżał przez długi okres, żeby zwierzęta nie mogły poradzić sobie same. Zwierzęta doskonale sobie radzą i konieczność dokarmiania jest tylko wtedy, kiedy ten śnieg rzeczywiście leży przez długi czas, jest go dużo, co prowadzi do tego, że zwierzęta mają problem, aby dostać się do roślin w lesie – tłumaczy Magda Szczepaniak, Nadleśnictwo Bełchatów.
Czy możemy zwierzętom dawać wszystko do jedzenia, co akurat mamy ze sobą?
Najlepiej samemu nie dokarmiać zwierzyny. Najlepiej skontaktować się z Nadleśnictwem lub z lokalnym kołem łowieckim. Wtedy oni ewentualnie podpowiedzą, gdzie można dokarmiać zwierzynę i ewentualnie doradzą. Sami raczej nie dokarmiamy zwierząt – mówi Magda Szczepaniak, Nadleśnictwo Bełchatów.
Gdy zwierzę podejdzie do nas zbyt blisko, powinniśmy unikać z nim spotkania?
Dzikie zwierzęta, jeżeli są zdrowe, to na pewno nie będą chciały podejść do człowieka i będą starały się tego kontaktu unikać. Jeżeli takie zwierzę próbuje do nas podejść, to jest to dla nas znak, że być może jest chore i coś jest nie tak. Na pewno staramy się takiego kontaktu uniknąć. Czasami wystarczy klasnąć głośniej w dłonie i takie zwierzę się spłoszy i samo odejdzie. Jeżeli nie, to sami staramy się wycofać i takiego spotkania uniknąć – dodaje Magda Szczepaniak, Nadleśnictwo Bełchatów.
Napisz komentarz
Komentarze