Resovia sezon rozpoczęła całkiem nieźle pokonując u siebie 3:0 Dafi Społem Kielce i wygrywając w Bielsku-Białej z tamtejszym BBTS-em 3:1, ale problemy zaczęły się od 3. kolejki. Wówczas rzeszowianie spotkali się we własnej hali z Mistrzem Polski - ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i przegrali 1:3, a w Bełchatowie zostali zmiażdżeni przez PGE Skrę Bełchatów w nieco ponad godzinę.
Bełchatowianie w ramach pierwszych dwóch kolejek nie rozegrali swojego meczu ligowego, bowiem starcia z Lotosem Treflem Gdańsk i Aluronem Virtu Warta Zawiercie zostały przełożone. W 3. kolejce podopieczni Roberto Piazzy zainaugurowali ligę od falstartu przegrywając na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem 1:3. Sportowa złość po tej porażce spowodowała, że w pełni skoncentrowani siatkarze Skry w 4. kolejce rozgromili u siebie Asseco Resovię Rzeszów 3:0 (25:17, 25:16, 25:23).
Pierwsze dwie partie starcia pomiędzy Skrą i Resovią nie należały do wyrównanych, bowiem Skra odpowiednio do 17 i 16 pokonała rywali z Rzeszowa. W trzeciej partii można było się spodziewać, że rzeszowianie w końcu zabiorą się do walki i tak faktycznie było, ale ostatecznie to żółto-czarni triumfowali 25:23 i w całym meczu zwyciężyli 3:0. MVP tego spotkania został wybrany serbski środkowy - Srećko Lisinac, który wiódł prym w szeregach Skry, choć bardzo dobrze zaprezentował się również kapitan bełchatowskiej drużyny Mariusz Wlazły czy Irańczyk - Milad Ebadipour.
Aktualnie PGE Skra Bełchatów plasuje się na 13. pozycji w tabeli PlusLigi mając jeszcze w zapasie dwa spotkania do rozegrania z końcem listopada. Liderem rozgrywek jest Cuprum Lubin, który jak na ten moment nie odniósł żadnej porażki, tracąc zaledwie jeden punkt.
PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:17, 25:16, 25:23)
Skra: Łomacz, Bednorz, Czarnowski, Wlazły, Ebadipour, Lisinac, Piechocki (libero) oraz Penczew i Romać.
Resovia: Ticháček, Rossard, Lemański, Jarosz, Śliwka, Możdżonek, Masłowski (libero) oraz Kędzierski, Krastins, Dryja, Depowski, Rusek oraz Schöps.
MVP: Srećko Lisinac (PGE Skra Bełchatów)
Asseco Resovia Rzeszów rozjechana!
76. minut. Tyle siatkarzom PGE Skry Bełchatów zajęła rywalizacja ligowa z Asseco Resovią Rzeszów. Spotkanie to odbyło się w sobotnie popołudnie w Hali Energia, która tradycyjnie wypełniła się po brzegi. Był to prawdziwy hit 4. kolejki, a dla Skry to dopiero drugi pojedynek na ligowym parkiecie w nowym sezonie.
- 16.10.2017 10:51
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze