Jeśli kogoś tego dnia nie było w Radomsku, a chciałby się zarejestrować, jako dawca szpiku, nic straconego! Może zamówić stosowny pakiet na stronie DKMS.pl
Przede wszystkim rejestrując się w bazie, dajemy komuś szansę na powrót do zdrowia i myślę, że to jest w tym wszystkim, najważniejsze. W Polsce co 40 minut ktoś słyszy diagnozę: nowotwór krwi, także jest to bardzo częste. Na świecie natomiast jest to co 27 sekund. Im więcej osób będzie się rejestrować w bazie, tym więcej szans na podarowanie komuś życia.
Rejestracja jest bezpłatna, prosta i szybka. Wolontariusze zadają kilka pytań, jest to wstępny formularz medyczny. Następnie musimy wypełnić formularz z naszymi danymi osobowymi i pobrać wymaz z wewnętrznej strony policzka. W zasadzie rejestracja sprowadza się do tych kilku kroków. Po 3 miesiącach dostajemy specjalną kartę z informacją, że jesteśmy zarejestrowani i zostaliśmy potencjalnymi dawcami szpiku.
Tak, jak zostało już wspomniane. Co 40 minut w Polsce ktoś słyszy diagnozę nowotworu krwi. W przypadku Ani Zbierańskiej wszystko zaczęło się od bólu głowy i wymiotów. Po wizycie w szpitalu okazało się, że jest podejrzenie nowotworu krwi.
Obecnie Ania jest po półrocznej chemioterapii. Trwała ona od października do kwietnia. Od kwietnia miała tzw. kontrolne wlewy, które miała mieć przez okres roku. Po badaniu szpiku okazało się, że te wlewy się nie przyjęły. Lekarze podjęli decyzję, o kwalifikacji Ani do przeszczepu szpiku.
Zachęcam innych, ponieważ w tym przypadku dawca zawsze jest gotowy. Nie jest tak, że poszukujemy dawców tylko dla Ani. Dla Ani może się znaleźć jeden, a inny osób kolejni genetyczni bliźniacy. Każdy takim dawcą, może zostać – mówi Waldemar Zbierański Tata Ani Zbierańskiej.
Napisz komentarz
Komentarze