W Muzeum Regionalnym im. Stanisława Sankowskiego w Radomsku odbyło się otwarcie wystawy pn. „Piękno ukryte” autorstwa dwóch artystów Anny Siek i Grzegorza Ojrzyńskiego. Zapytałam więc pomysłodawcę wystawy, jak powstał pomysł na stworzenie tak ciekawej koncepcji, połączania fotografii, malarstwa i grafiki.
Miałem taki pomysł, żeby pokazać w jakiś sposób wiosnę. Zaprosiłem do wystawy znajomą malarkę z okolic Krakowa. Zaproponowałem jej zrobienie wspólnej wystawy. To miało być inne spojrzenie na wiosnę, tą najpiękniejszą porę roku.
Dla mnie „Piękno ukryte” jest w tych małych elementach, które często fotografuje. W wersji malarskiej jest to zupełnie coś innego, ale jeden i drugi sposób mają ze sobą coś wspólnego, mianowicie przekazują piękno wiosny, przyrody - mówi Grzegorz Ojrzyński Artysta, współautor wystawy.
Faktycznie, w makrofotografii Grzegorza Ojrzyńskiego można dostrzec to, czego na co dzień nie widzimy. A czy jemu pomogło to zbliżyć się do przyrody jeszcze bardziej?
To jet mój wypoczynek. Bardzo często wstaje przed świtem, jadę na zdjęcia krajobrazowe, gdy słońce jest już nieco wyżej i nie nadaje się do tego aby fotografować pejzaże, wtedy schodzę niżej, oglądam to, co się dzieje w trawie, na polu, na łące i dostrzegam to, co na co dzień jest niewidoczne - dodaje Grzegorz Ojrzyński Artysta, współautor wystawy
Ta niezwykła wystawa to jednak nie tylko fotografie. To również obrazy i grafiki Anny Siek. Jak z jej perspektywy wyglądało tworzenie tej wystawy?
To był nasz wspólny projekt. Fotografia pana Grzegorza urzekła mnie. Nawiązała się wspólna nić porozumienia i w trakcie rozmów doszliśmy do wniosku, że możemy tę wystawę razem stworzyć.
Była to inicjatywa pana Grzegorza i to mnie ściągnął do Radomska, z czego się cieszę, bo to jest nowe miejsce dla mnie, które poznaje z zaciekawieniem. Jest to niezwykłe miejsce z niezwykłą historią - mówi Anna Siek Artystka, współautorka wystawy.
Jakie tematy najczęściej porusza w swojej sztuce pani Anna Siek? Czego poszukuje? Gdzie szuka natchnienia?
To było początkiem naszej znajomości, ponieważ zauroczył mnie album Grzegorza „W ogródku Pana Boga”. To jest album dotyczący właśnie powiększeń przyrodniczych. Album skupia się na detalu, na tym, czego nie widzimy na codzień.
Tego samego poszukuje też w swojej sztuce. Często inspiracją jest dla mnie przyroda, wszystkie elementy, których nie widzimy, ich symbolika, wszystko to, co ociera się o nasze życie, ale my tego nie zauważamy - tłumaczy Anna Siek Artystka, współautorka wystawy
Dla mnie osobiście najpiękniejsza w tej wystawie była idealna synergia pomiędzy fotografią a obrazami i grafikami. Jedno dopełnia drugie. Czy moje odczucia podziela również artystka?
Myślę, że można w tym przypadku powiedzieć, że jest to ta sama opowieść, widziana różnymi oczami, oczami malarza, oczami fotografa. Kierujemy swoje skupienie w tym samym kierunku - dodaje Anna Siek Artystka, współautorka wystawy
Napisz komentarz
Komentarze