Kilka dni temu, w jednym z bełchatowskich autobusów MZK doszło do niebezpiecznej sytuacji. 21 lutego około godziny 22:30 dwóch napastników wywołało bójkę, kiedy autobus przejeżdżał w okolicy ul. Staszica. O przebiegu całej tej sytuacji mówi Paweł Złotowski p.o Zastępcy Komendanta Straży Miejskiej w Bełchatowie.
21 lutego, około godziny 22:30 nasz patrol znajdował się w rejonie os. Binków, przejeżdżał rondo Hallera. Na tym rondzie zatrzymał się autobus MZK. Okazało się, że w autobusie doszło do szarpaniny pomiędzy trzema mężczyznami.
Napastników było dwóch. Poszkodowana została jedna osoba. Patrol szybko podjął interwencję. Ujął agresorów. Następnie zostali oni przewiezieni do Komendy Powiatowej Policji, gdzie zostali sprawdzeni, czy aby nie są w innych sprawach poszukiwani.
W związku z tym, że osoba poszkodowana, która wcześniej została pouczona o przysługujących jej prawach, nie miała żadnych roszczeń wobec agresorów, w związku z zakłócaniem porządku w pojedzie MZK, obaj napastnicy zostali ukarani mandatami po 500 zł - mówi Paweł Złotowski p.o Zastępcy Komendanta Straży Miejskiej w Bełchatowie
Szczegóły uwagę zwraca postawa kierowcy autobusu. Wykazał się opanowaniem, zimną krwią i pełnym profesjonalizmem, zatrzymując autobus i uniemożliwiając ucieczkę napastnikom, Jednak czy takie zachowanie, to standardowa procedura kierowców autobusów? Czy ten kierowca wykazał się wyjątkowym profesjonalizmem?
Dokładnie tak. W tym miejscu chciałbym podziękować panu kierowcy z MZK, za prawidłową postawę, świetną reakcję. Od strony technicznej również super zachowanie. Zablokował drzwi i dopiero kiedy patrol pojawił się przy drzwiach, umożliwił wejście patrolu, a tym samym skuteczną interwencję.
Podkreślę, że cały czas współpracujemy z wszystkimi praktycznie jednostkami samorządowymi na terenie miasta i ta współpraca, układa się bardzo dobrze. Jeszcze raz wielkie podziękowania dla tego kierowcy - dodaje Paweł Złotowski p.o Zastępcy Komendanta Straży Miejskiej w Bełchatowie.
Na koniec kilka ważnych informacji. Każdy z nas może kiedyś znaleźć się w podobnie stacji. Jak należy się w takiej sytuacji zachować?
Proszę pamiętać, że we wszystkich naszych autobusach są kamery. Jest monitoring, to wszytko się nagrywa. Jeżeli jesteśmy bezpośrednio zaatakowani, to myślę, że reakcja kierującego pojazdem jest konieczna.
W sytuacjach, gdy widzimy, takie zdarzenie, najlepiej oddalić się na kilka kroków, wykonać telefon i poinformować nas, albo kolegów z Policji - Paweł Złotowski p.o Zastępcy Komendanta Straży Miejskiej w Bełchatowie.
Napisz komentarz
Komentarze