Do kradzieży kart płatniczych doszło 21 lutego 2017 roku w poczekalni Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie. Złodziej wykorzystując nieuwagę właściciela przeszukał pozostawioną bez opieki kurtkę. Znalazł w niej portfel. Ponieważ nie było w nim pieniędzy, sprawca zadowolił się dwoma kartami bankomatowymi. Pokrzywdzony zorientował się dopiero następnego dnia i wtedy o kradzieży kart zawiadomił bełchatowską policję. Śledczy ustalili, że złodziej używał kart płatniczych dokonując płatności w kilku sklepach na terenie Bełchatowa. Wizerunek mężczyzny zarejestrowały kamery monitoringu. W sprawę zaangażowali się kryminalni i ustalili, że sprawcą był 37-letni mężczyzna. Jego zatrzymanie było skomplikowane, ponieważ podejrzewany nie posiadał stałego meldunku. Policjanci nie dawali za wygraną i sprawdzali każdy pojawiający się trop. Namierzyli 37-latka 9 marca w przychodni bełchatowskiego szpitala. Bełchatowianin nie krył zaskoczenia, kiedy został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Tłumaczył, że do takiego zachowania zmusiła go trudna sytuacja finansowa. Usłyszał zarzuty kradzież i kradzieży z włamaniem. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Włamanie na konto za pomocą skradzionej karty bankomatowej to przestępstwo zagrożone karą do 10 lat więzienia. Podejrzany odpowie ponadto za kradzież telefonu komórkowego, której dopuścił się w październiku 2016 roku, również w budynku szpitalnym.
Płacił skradzionymi kartami
Bełchatowscy policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę kradzieży kart płatniczych. Bełchatowianin płacił nimi za zakupy w kilku sklepach na terenie miasta. Teraz za swoje czyny poniesie odpowiedzialność karną.
- 13.03.2017 14:04 (aktualizacja 24.09.2023 21:11)
Napisz komentarz
Komentarze