Na kilka dni przed wielkim finałem, Sztab WOŚP w Gomunicach zapowiadał, że będzie się u nich działo i faktycznie tak było. Były tańce, licytacje, pokazy artystyczne i wiele, wiele więcej.
Działo się bardzo dużo. Z każdym rokiem dzieje się coraz więcej, jest więcej lokalnych artystów, muzyków, tancerzy, mniejszych, nieco większych. Do tego mamy wiele różnych stoisk, punkt medyczny, malowanie twarzy, kawiarenka ze słodkościami, ciastkami, kawą, herbatą czy popcorn. Do tego mamy oczywiście nasz kiermasz z gadżetami WOŚP, ale nie tylko, bo mamy również gadżety od naszych sponsorów i darczyńców.
Oprócz tego, mamy również licytacje, kto da więcej, na której mamy różne vouchery, na różne okazje. Tradycyjnie jest również licytacja obiadu z wójtem naszej gminy, Pawłem Olejniczakiem. W tym roku mamy edycję limitowaną kubeczków z podobizną wójta, które cieszą się ogromną popularnością i wszyscy się o nie biją – mówi Grzegorz Marusiński Sztab WOŚP w Gomunicach.
Coś, co zdecydowanie cieszy, to frekwencja. Wielu mieszkańców Gomunic i okolicznych miejscowości wzięło udział w finale. Mieszkańcy stworzyli nie tylko wysoką frekwencję, ale wykazywali się hojnością, jeśli chodzi o wrzucanie do puszek i licytowanie.
Pełna relacja w materiale wideo.
Napisz komentarz
Komentarze