Dziś mam niewypowiedziany zaszczyt porozmawiać z prawdziwą divą polskiego aktorstwa. Wybitą aktorką filmową, serialową i teatralną. Pierwsze moje pytanie jest takie, czy miała Pani okazję być już kiedyś w Bełchatowie?
Mam wrażenie, że tak, że tych wszystkich ludzi, którzy tu są znam , że już ich kiedyś widziałam, że są tak mili i serdeczni - mówi Ewa Kasprzyk
Okazuje się, że Miłość często jest jak ość w gardle. Kto czytał Pani Książkę, z pewnością wie, o co chodzi. A dla tych, którzy może jej nie znają, niech Pani zdradzi, o czym jest Pani książka i skąd taki tytuł?
Miłość bywa, że staje ością w gardle więc tutaj takie moje podejrzenie, że miłość nie tylko gładko się rozwiązuję, ale też w miłości są jakieś rafy, ale myślę, że książka jest początkiem opowieści troszkę o mnie, że jeżeli ktoś mnie w ogóle nie zna, to może się czegoś dowiedział, ale nie wszystkiego.
Co się wydarzyło takiego w Pani życiu, co skłoniło Panią do tego, że ta książka powstała?
Kolega mnie namówił. Dziennikarz. Po prostu był ciekawy mnie, robiliśmy wcześniej wywiady do różnych magazynów i po prostu stwierdził, że jestem w jego orbicie zainteresowania.
Na koniec może kilka słów dla Bełchatowian.
Ja wszystkim mieszkańcom Bełchatowa życzę Zdrowych, Wesołych i Radosnych Świąt. Pełnych miłości, pełnych zrozumienia, przepełnionych serdecznością. Bogatych prezentów, gwiazdorów, czy jakby tego nie nazwał pod choinką, no i przede wszystkim radości, radości, radości i jeszcze raz radości, bo to są jedyne święta tak naprawdę i myślę, że w Polsce są one szalenie oryginalne i nieporównywalne do żadnych innych - dodaje Ewa Kasprzyk
Napisz komentarz
Komentarze