Zapewne większość z nas śledzi obecnie sytuację związaną z dostępem do węgla. Śledzą ją zwłaszcza ci, którzy mają własne domy i muszą zaopatrzyć się w opał na zimę. Niestety obecna sytuacja związana z dostępnością i możliwością zakupu węgla jest katastrofalna. Musimy wybierać pomiędzy węglem kosztującym w okolicach 3000 zł a tanim węglem ze strony PGG, którego tak naprawdę nie da się kupić, tym samym jest to żaden wybór.
W związku z tą sytuacją Stowarzyszenie Zjednoczeni dla Wolności w Radomsku podjęło działania mające na celu. Już na początku lata Anna Dziadkiewicz przedstawicielka Stowarzyszenia Zjednoczonych dla Wolności skierowała pismo, do Ministerstwa Aktywów Państwowych z prośbą o pomoc Obywatelom Polski w tej kwestii, o czym mówiła na wczorajszej konferencji prasowej. Oto fragment wspominanego pisma:
Na skutek wielu skarg od osób próbujących dokonać zakupu w e-sklepie grupy PGG i po zweryfikowaniu tych informacji we własnym zakresie ustaliliśmy, że E-sklep PGG prowadzi sprzedaż węgla tylko przez 3 godziny w ciągu doby. Przepustowość strony jest wysoce niewystarczająca. Co w praktyce sprowadza się do tego, że zakup staje się niemożliwy. Infolinia uruchomiona na potrzeby tych odbiorców również nie jest osiągalna. Ceny węgla na składach opałowych osiągają zupełnie nieuzasadnione poziomy. Z naszych ustaleń wynika również że pomimo absurdalnie wysokich cen węgla, na składach opalowych nie jest dostępny od ręki, lecz na zapisy. Rozbieżności cenowe między e - sklepem, a składami opałowymi sięgają kilkuset procent i nie wynikają z kosztów transportu. Należy również zwrócić uwagę, że nie wszyscy odbiorcy potrzebują, ze względu na koszty i powierzchnię grzewczą, zakupu w ilości 5 ton. W związku z tym żądamy podjęcia interwencji w PGG w zakresie zaopatrzenia tychże składów w opał w przystępnych cenach. Sytuacja finansowa wielu Polaków przez rosnące koszta życia jest bardzo zła. Nie można dopuścić do tego, aby wielu Rodaków marzło zimą.
Na konferencji obecny był również Leszek Grądzik właściciel składu opałowego w Jedlnie Pierwszym, który opowiedział, jak wygląda ta sytuacja z jego perspektywy, jako właściciela, a wygląda ona również nieciekawie.
Jak powiedział na konferencji, jego skład węgla zaopatrywał około 1000 domostw. Teraz niestety będzie musiał odprawić swoich klientów z kwitkiem. Mało tego, rozważa zamkniecie swojego składu i wyprzedawanie maszyn.
Propozycje PGG są nieadekwatne do sytuacji, ponieważ PGG proponuje tylko zakup węgla tylko i wyłącznie za pośrednictwem strony internetowej czy sklep PGG, natomiast większość mieszkańców okolicznych, nie ma możliwości, aby w tych zakupach wziąć udział, więc są wykluczeni z zakupu węgla na swoje potrzeby.
Wielokrotnie zwracaliśmy na to uwagę do różnych formacji politycznych, ale na razie jest t w „zawieszeniu”. Próbujemy dalej, ale na tę chwilę sytuacja nie wygląda dobrze. PGG zmienia co chwilę warunki możliwości przystąpienia do współpracy jako przedstawiciel PGG. Od dwóch miesięcy nie możemy sprzedawać węgla klientom, ponieważ nie mieliśmy możliwości zakupu tego węgla na kopalniach, ponieważ całą dostępną ilość węgla brali na siebie dilerzy i dystrybuowali wg. swoich zasad – mówi Leszek Grądzik właściciel składu opałowego w Jedlnie Pierwszym
Sensowym zatem wydaje się być pomysł pana Leszka Grądzika, aby PGG umożliwiło wszystkim równy dostęp do zakupu węgla 2/3 ton, ale wszytym zainteresowanym, zamiast kilkunastu ton jednej osobie. Osoby prowadzące konferencje zapowiadają protest, że jeśli władze nie zareagują i nie podejmą próby naprawy tej sytuacji.
Napisz komentarz
Komentarze