Wakacje to czas, kiedy zdecydowanie będziemy częściej się przemieszczać. Będziemy odwiedzać lasy, parki, skwery. Takie wycieczki to idealna okazja dla kleszczy, które chętnie korzystają z nadarzających się okazji, aby znaleźć żywiciela. Jednak czy tylko w lasach, można złapać kleszcza? Otóż nie. Jak tłumaczy dr Irena Bareła, jest to jeden z popularniejszych mitów. Kleszcze mogą czaić się trawach, żywopłotach, drzewkach i w tedy też nas zaatakować. W lasach jest ich mniej niż kilka lat temu, ze względu na to, że w lasach jest coraz mniej ich naturalnych żywicieli. Kleszcze przebywają na wysokości maksymalnie do 1,5 metra, więc mit, że spadają z drzew również, należy obalić.
Kleszcze występują w 3 postaciach rozwojowych. Jest to larwa, nimfa i postać dojrzała. Każda z tych postaci jest groźna i może przenosić choroby, żywi się krwią swojej ofiary, żywiciela. Aby przejść do następnego etapu rozwojowego, musi znaleźć sobie żywiciela, napoić się jego krwią i wtedy może przejść wszystkie z wymienionych etapów życia.
Wśród najbardziej znanych chorób przenoszonych przez kleszcze jest borelioza, babeszjoza oraz kleszczowe zapalnie mózgu. Miejsca, w które kleszcze najczęściej się przyczepiają, to miejsca dobrze ukrwione. Wtedy wbija swój aparat gębowy, który wcale nie ma postaci śruby, jak mówi jeden z mitów, lecz przypomina bardziej „szyszki świerka”. Wbijając się, jednocześnie się zahacza, dzięki czemu samemu ciężko mu odpaść z ciała żywiciela. Następnie wstrzykuje znieczulenie, przez co nie czujemy tego ukłucia, jednocześnie wstrzykując środek, który cementuje kleszcza, przez co nie może sam z siebie odpaść.
Jeśli zdecydujemy się sami usunąć kleszcza, nie róbmy tego palcami, ponieważ możemy go zgnieść i wówczas również możemy się zarazić zarazkami, które przenosi. Nie naciskajmy również na napęczniałego kleszcza, bo możemy wcisnąć z powrotem tę zawartość. Znacznie lepiej do usuwania kleszcza użyć pęsety, igły, ewentualnie dostępne są specjalne urządzenia, które ułatwiają usunięcie kleszcza. Pamiętajmy, aby nie wykręcać kleszcza, tylko delikatnym, aczkolwiek zdecydowanym ruchem go usunąć w całości. Czasem jest to niemożliwe, ponieważ kleszcz zaczepił się w trudnym miejscu, albo jest zgnieciony, więc jeśli nie wyjdzie on w całości, pozostałe części ciała wyciągamy w ten sam sposób.
Warto pamiętać, że kleszcze atakują nie tylko ludzi, ale i zwierzęta, dlatego warto zadbać również o naszych czworonożnych przyjaciół i sprawdzić, czy po spacerze nie mają kleszczy.
Napisz komentarz
Komentarze