Sprawne i trafne ustalenia radomszczańskich policjantów doprowadziły do odzyskania telefonu. Urządzenie znalazła podczas spaceru jedna z mieszkanek powiatu. Zamiast odszukać właściciela zgubionej rzeczy, zabrała telefon ze sobą. Mundurowi ustalili, gdzie może się on znajdować. Gdy dotarli pod ustalony adres, kobieta przyznała, że około dwa tygodnie temu faktycznie znalazła telefon na chodniku i zabrała go ze sobą. Zamiast starać się go oddać, podarowała go wnukowi. Dzięki działaniom funkcjonariuszy przywłaszczona zguba finalnie wróciła do właścicielki.
Policjanci informują, że w takich przypadkach znalezioną rzecz należy jednak przekazać do najbliższej jednostki policji. Nie ma tu żadnego uzasadnienia stare błędne powiedzenie, że coś, co jest znalezione, nie jest kradzione. Z drugiej strony pamiętajmy, że warto zabezpieczyć każdą rzecz, jaka mamy przy sobie podczas zakupów czy spaceru. Szczególną uwagę zwracajmy na portfel, dokumenty i telefon, a więc to, co jest zawsze w największym zainteresowaniu złodzieja.
Przestępstwo przywłaszczenia zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3.
Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Radomsku/asp. Agnieszka Kropisz
Babcia znalazła telefon na ulicy i dała go wnuczkowi. Nacieszył się nim 2 tygodnie
7 czerwca 2022 roku radomszczańscy policjanci odzyskali telefon marki Samsung, który właścicielka zagubiła podczas przejażdżki rowerem. Dzięki staraniom i trafnym ustaleniom mundurowych okazało się, że znalazła go mieszkanka Radomska. Kobieta postanowiła podarować znaleziony sprzęt swojemu wnukowi. Czyżby pomyślała: "Znalezione, nie kradzione"?
- 10.06.2022 14:00
Napisz komentarz
Komentarze