Motoserce to impreza ogólnopolska, która w Przedborzu ma bardzo wielu fanów. Nic dziwnego, jest to świetna okazja, aby wszyscy okoliczni właściciele niezwykłych motocykli mogli je zaprezentować innym. Która to już edycja imprezy?
Ogólnopolska to jest już 14 edycja, która odbywa się cyklicznie w całej Polsce. W Przedborzu będzie to już 7 edycja akcji Motoserce – mówi Michał Kieruzal, Członek klubu VC 19-78 Chapter Przedbórz
Jakie atrakcje czekają na przybyłych?
Z pewnością będą atrakcje dla dzieciaków w postaci dmuchanych zjeżdżalni i zamków. Będą występy lokalnych dzieciaków z przedszkola, ze szkoły podstawowej, młodzieży licealnej oraz lokalne zespoły Hip-Hopowe. Gwiazdą wieczoru będzie zespół Dance Ekspres.
Dzisiejszy dzień to prawdziwa gratka dla fanów motoryzacji, a zwłaszcza motocykli.
Oczywiście. O godzinie 14 rozpoczynamy paradę. Zjedzie wiele pięknych motocykli. Wszystko zależy od pogody, ale nieraz bywało, że zjechało tutaj ponad 12 motocykli - dodaje Michał Kieruzal, Członek klubu VC 19-78 Chapter Przedbórz.
Podczas Motoserca przeprowadzane są również zbiórki krwi, co również jest znakiem rozpoznawczym tej imprezy. W tym roku zbiórka krwi prowadzona była z myślą o Brunonie Brzozowskim, synku druhów z OSP KRSG Przedbórz, którzy opowiedzieli o chorobie syna.
Proszę opowiedzieć o chorobie Państwa synka.
Bruno zachorował krótko przed 2 urodzinami. Diagnoza była dosyć miażdżąca, ponieważ myśleliśmy, że jedziemy do szpitala ze zwykłym przeziębieniem, jednak okazało się, że czeka nas dłuższa i trudniejsza walka niż ze zwykłym przeziębieniem.
Przez kilka dni Bruno był apatyczny, miał temperaturę stricte infekcyjną. Pewnej nocy temperatura spadła do 34 stopni i w tym momencie lampka nam się zapaliła – mówi Wiktoria Szczygieł-Brzozowska.
Na dzisiejszą akcję przyszło bardzo dużo ludzi, aby oddać krew, m.in. dla Państwa synka. Jakie to uczucie, że w trudnych sytuacjach ludzie potrafią się jednoczyć i pomagać?
Pierwsza zbiórka krwi dla Bruna odbyła się w Wolborzu. Było to na początku leczenia, kiedy nie mogliśmy opuszczać szpitala. Serce rośnie. Wiemy, że jest tutaj wielu naszych przyjaciół i znajomych, którzy chcą nam pomóc.
Krwi za żadne pieniądze nie możemy kupić, podobnie jak w żaden inny sposób nie możemy pozyskać szpiku, jak przez rejestrowanie się do baz. Dla naszych dzieci jest to ogromna szansa, nie tylko na zdrowie, ale i na życie - dodaje Wiktoria Szczygieł-Brzozowska.
Napisz komentarz
Komentarze