W piątek 13 maja a bazarze w Piotrkowie Trybunalskim przy ul. Dmowskiego 37 odbyła się konferencja zorganizowaną przez Radnego Rady Miasta Łukasza Janika, która ma pokazać trudną sytuację, w jakiej znaleźli się piotrkowscy kupcy. O co dokładnie chodzi?
Szanowni Państwo, zebraliśmy się tutaj na bazarze przy ul. Dmowskiego 37 w Piotrkowie Trybunalskim, aby pokazać różnice płacowe pomiędzy kupcami a prywatnymi inwestorami w Piotrkowie Trybunalskim.
Przypomnę, że kupcy płacą 5 zł dziennie za m2 powierzchni przeznaczonej do sprzedaży, natomiast prywatny inwestor płaci za działkę 2 zł za m2 miesięcznie. Jeżeli porównalibyśmy to w skali miesiąca, to tutaj m2 kosztuje 150 zł w przypadku zwykłych sprzedawców, a prywatny deweloper wyłącznie 2 zł, za m2 powierzchni, na której znajduje się jego budynek, ponieważ działka jest miejska, natomiast znajduje się tam jego budynek, który jest dzierżawiony pod dość dużą agencję rządową i ktoś na tym zarabia bardzo duże pieniądze.
Uważam, że nie powinno być różnicy pomiędzy prywatnymi kupcami a deweloperami, chciałbym, żeby stawki były równie dla wszytych w naszym mieście, czyli 2 zł za m2 niezależnie czy to działa miejska, czy to będzie bazar – mówi Łukasz Janik Radny Rady Miasta Piotrkowa Trybunalskiego
Zrozpaczeni kupcy są przekonani, że Radni celowo zostali wprowadzeni w błąd przez prezydenta i nie mieli świadomości, o jakiej dokładnie stawce jest mowa i jaką stawkę przegłosowują.
Prezydent Piotrkowa, Krzysztof Chojniak zafundował nam podwyżkę w wysokości 500% opłat targowych, z 2 zł za m2 podniósł do 5 zł, oszukując radnych. Większość radnych myślała, że płacimy 2 zł za stanowisko. Dopiero jak to przegłosowali, to się zorientowali, że jest to za m2 zajętej powierzchni.
Osobiście zajmuję 30 m2 i obecnie płacę 150 zł samej dziennej opłaty. Licząc to przez miesiąc, to wychodzi znaczna suma. Wyznaczył też prezydent stawki za miejsca niewyznaczone do handlu, gdzie stawką jest 25 zł za m2 zajętej powierzchni. W moim przypadku wychodzi 800 zł dziennie samej opłaty. Licząc to przez 30 dni, to jest 24 tys. To jest nie do wyobrażenia, żeby na otwartej powierzchni na powietrzu płacić 300 tys. zł samej opłaty targowej w ciągu roku. Miasto Piotrków nie chce z nami rozmawiać na ten temat – mówi Tomasz Kowalewski
Jeśli obecne stawki się przemnoży przez miesiąc, a zwłaszcza rok, kwoty wychodzą ogromne.
Pozwoliłem sobie zrobić małe wyliczenie, ile w tej chwili na tym targowisku Urząd Miasta pobiera od 1 m2 powierzchni zajmowanej pod handel. Rocznie wychodzi 960 zł. Jak to policzyłem? 5 zł kosztuje 1 m2 zgodnie z uchwałą Rady Miasta opłaty targowej tzw. placowej tutaj na targowisku. 4 razy w tygodniu, jeżeli ktoś prowadzi działalność, a jest tu takich wielu, czyli wtorek, piątek, sobota, niedziela to wychodzi 20 zł. Pomnożywszy to przez 4 tygodnie, czyli miesiąc, razy 12 miesięcy, wychodzi 960 zł, opłaty dla miasta za używanie 1 m2 pod gołym niebem w różnych warunkach atmosferycznych – mówi Tomasz Karliński
Napisz komentarz
Komentarze