Trwa wojna w Ukrainie. Jest to zupełnie nowa rzeczywistość dla Polski, dla Europy, dla całego świata. Wydawać by się mogło, że wojna to błąd przeszłości, coś, co nie powinno się już więcej zdarzyć. Większość dzieci w szkołach nie wie, czym jest wojna, bo urodziła się w czasach pokoju, a o samej wojnie uczy się na historii. Tymczasem kilkaset kilometrów dalej trwa wojna. Wojna, która dotyka również dzieci, rówieśników z Ukrainy. Jak szkoła rozmawia z uczniami na temat wojny?
Przygotowywaliśmy się już od piątku. Mamy wewnętrzną grupę „Szkolenia PSP 7”, gdzie wymieniamy się linkami do różnych szkoleń. To działa samoczynnie, jeżeli ktoś znajdzie coś ciekawego, z jakiejś fundacji, organizacji, czy z państwowej strony, to oczywiście sobie podsyłamy. Większość nauczycieli była zaangażowana w szukanie takich materiałów od piątku (25.02.2022) o tym, jak rozmawiać z uczniami na ten temat, jak rozmawiać o wojnie.
Powiedziane było przed chwilą, że większość dzieci nie wie co to wojna, bo urodziła się w czasie pokoju, ale podobnie jest z większością nauczycieli, bo ostatni konflikt zbrojny to Jugosławia 30 lat temu, więc to są tak naprawdę dosyć odległe czasy i był to tak konflikt wewnętrzny, a nie agresja jednego kraju na drugi, stąd też my sami nie wiemy, jak rozmawiać, dlatego ściągamy te materiały i się na bieżąco przygotowujemy.
Materiałów jest mnóstwo. Są gotowe materiały na godziny wychowawcze, są materiały dla poszczególnych klas np. 1-3 czy 4-6. Można znaleźć gotowe wzorce tego, jakie dziecko może zadać pytanie i jak na takie pytanie odpowiedzieć.
Nas tego nikt nie uczył. My (nauczyciele) obudziliśmy się w czwartek w zupełnie innej rzeczywistości i dlatego my też musimy się tego nauczyć. Materiały są przesłane do nauczycieli, wszyscy nauczyciele mają do nich dostęp, w każdej chwili mogą do nich zajrzeć. Oczywiście rozmawiamy z uczniami i będziemy rozmawiać dalej – mówi Radosław Bartnik, Dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 7 w Radomsku.
Napisz komentarz
Komentarze