Zacznijmy od meczu z Ruchem Chorzów. Wygląda na to, że GKS powoli wychodzi na prostą, ponieważ pod Pana wodzą, drużyna jeszcze nie przegrała meczu?
Nie przegrała, ale tych meczów było tylko trzy. Nie jest to coś, co pozwoliło nam się całkowicie wygrzebać z tarapatów, natomiast, nie ma co ukrywać, to zwycięstwo w ostatnim meczu było nam naprawdę potrzebne i dało nam oddech, nie nadzieję, bo ją mieliśmy cały czas i nadal ją mamy i wiemy, że zrobimy wszystko, żeby się utrzymać. Zwycięstwo w takich okolicznościach, z takim przeciwnikiem mocno buduje szatnię i daje pozytywny impuls – mówi Kamil Socha, Trener GKS Bełchatów.
Zbliżają się święta. Czy podczas tego okresu piłkarze mają jakieś zalecenia? Powinni trenować w swoim zakresie?
Tak, oczywiście. W tej chwili połowa zawodników jeszcze trenuje, ma roztrenowanie i trenują z zawodnikami, którzy chcą się sprawdzić, więc przede wszystkim mamy skalę porównawczą. Po sobocie dostaną już wolne i do świąt mają wypoczywać. Po świętach wchodzą w treningi indywidualne, każdy z nich będzie miał rozpisane treningi indywidualnie. 5 stycznia spotykamy się po to, aby przygotowywać się porządnie do rundy wiosennej.
Na czym polega proces roztrenowania?
Chodzi o to, aby nie zakończyć treningów od razu po meczu, tylko aby organizm stopniowo zszedł z wysokiego wysiłku. Przede wszystkim, jest to jednak okres dla zawodników testowanych, żebyśmy mieli możliwość porównania ich z zawodnikami, którzy są już w GKS-ie. Wiadomo, że każdy, kto tutaj przyjdzie, ma być zawodnikiem lepszym od zawodników, którymi dysponujemy obecnie.
Jak atmosfera w szatni po tej spektakularnej wygranej w Ruchem?
Fantastyczna. Wiadomo, że samo zwycięstwo nad Ruchem już dało nam bardzo dużo radości, a zwycięstwo odniesione w tak dramatycznych okolicznościach wzmaga tę radość podwójnie. Wszyscy byliśmy bardzo szczęśliwi i zadowoleni. Były śpiewy, były tańce. Zakończenie sezonu z przytupem i bardzo się z tego cieszymy – podsumowuje Kamil Socha, Trener GKS Bełchatów.
Napisz komentarz
Komentarze