11 sierpnia 2021 roku, po godzinie 16.00 bełchatowscy policjanci zostali wezwani na miejsce kradzieży. W sklepie przy ulicy Pabianickiej w Bełchatowie czujni pracownicy ujęli na gorącym uczynku mężczyznę, który chciał ukraść sześciopak piwa. Przekazany w ręce mundurowych 26-latek został ukarany mandatem karnym. Jednocześnie pracownicy sklepu poinformowali, że w czasie oczekiwania na patrol policji ujęty mężczyzna telefonował do kolegi. Aby uniemożliwić nieuczciwemu klientowi ucieczkę personel zablokował przesuwne drzwi wejściowe. Wkrótce pod sklepem pojawiło się dwóch mężczyzn, którzy zachowywali się, jakby chcieli "odbić" ujętego na kradzieży. Jeden z nich siłowo chciał dostać się do sklepu. Próbował rozsunąć drzwi, które dodatkowo przytrzymywane były przez sprzedawczynię. Szarpał również za roletę drzwiową. Próbował też wejść drzwiami od zaplecza. Jednak kiedy i tym razem nie osiągnął swojego celu wrócił pod wejście główne, z impetem złapał za zamykającą się roletę, uszkadzając ją. Ostatecznie mężczyźni oddalili się. Straty zostały wycenione na 600 złotych. Funkcjonariusze ustalili wygląd oraz dane mężczyzn. Podejrzewani zostali namierzeni kilka godzin później. 21-latka policjanci zatrzymali w jego mieszkaniu. Natomiast 27-latek wpadł na mieście w ręce funkcjonariuszy straży miejskiej. Obaj byli pijani. Po zgromadzeniu w sprawie materiału dowodowego, między innymi przesłuchaniach świadków, oględzinach miejsca zdarzenia oraz monitoringu, zarzut uszkodzenia mienia usłyszał 21-letni bełchatowianin. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.
To się nazywa „przyjaźń”. Kiedy zatrzymano jego kolegę, ten ruszył mu z pomocą!
Zarzut uszkodzenia mienia usłyszał zatrzymany przez policję 21-letni bełchatowianin. Mężczyzna, przyszedł z pomocą koledze, który został ujęty na kradzieży sklepowej. Chcąc wejść do sklepu siłą próbował rozsunąć roletę, uszkadzając ją. Przestępstwo takie zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
- 20.08.2021 10:00
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze