Akcja Sprzątania Świata w Kleszczowie nie należała do najłatwiejszych. Jak mówi jedna z organizatorek Edyta Weigel - po przeprowadzonym rekonesansie widzieliśmy, że teren będzie bardzo trudny, a to z powodu poszycia. W Kleszczowie to nie lasy a bory, więc nie wszędzie udałoby nam się wejść. Pomimo tego na naszą akcję stawiło się wielu naszych wolontariuszy oraz mieszkańców gminy. Cieszy również fakt, że co tydzień pojawiają się nowi wolontariusze, którym leży na sercu dobro naszej planety i przyświeca jeden wspólny cel, aby wszystkie lasy były czyste.
W kleszczowskich lasach można natknąć się na wysypiska sprzed kilkunastu lub kilkudziesięciu lat. Przeważnie to szkło lub stare znicze, które leżą w bardzo trudno dostępnych miejscach do których ciężko dojechać pojazdem który mógłby to wszystko zabrać.
Cała akcja nie odbyłaby się gdyby nie Fundacja Rozwoju Gminy Kleszczów, która wsparła i jak mówi Prezes Mariola Rybarczyk, będzie wspierać, bo wpisuje się to w naszą misję.
Warto inwestować w edukację ekologiczną od najmłodszych lat, cieszy fakt , iż świadomość społeczeństwa jest co raz większa. Nasze lasy są co raz czystsze, a najwięcej śmieci pozostawiają przy drogach kierowcy spoza naszej gminy, skąd to wiem a z tego, ponieważ w naszej gminie opłaty za śmieci są niskie, a więc nie opłaca się śmiecić - powiedziała Prezes Fundacji Mariola Rybarczyk.
Na ogromne słowa uznania zasługuje koordynator, mieszkaniec Kleszczowa Karol Jakubik, który spiął całą akcję i jak twierdzi cieszy go fakt, że przyszło tak wielu ludzi w tym najmłodsi mieszańcy Kleszczowa, którzy zamiast siedzenie przez komputerem wybrali się na łono natury.
Pani Mariola Rybarczyk prezes fundacji, skierowała też słowa podziękowania do Strażaków i Harcerzy biorących czynnie udział w sprzątaniu świata.
Napisz komentarz
Komentarze