Rankiem 8 czerwca 2016 roku policjanci z bełchatowskiego zespołu do spraw profilaktyki społecznej nieletnich i patologii realizując nakaz doprowadzenia 16-letniego bełchatowianina do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego pojechali do miejsca jego zamieszkania. Tam okazało się, że chłopiec ukrywa się przed policją, ponieważ na okres wakacyjny nie chce trafić do ośrodka.
Funkcjonariusze, mając dobre rozeznanie środowiska, w którym przebywa nieletni zaczęli sprawdzać szereg adresów i rozpytywać znajomych chłopca. Prowadzili też obserwację miejsc, w których nieletni może się pojawić. Wtedy na ulicy Cegielnianej w Bełchatowie zauważyli kolegę 16-latka, który niósł reklamówkę z żywnością. Ostatecznie zostawił ją przy stercie gruzu na nieogrodzonej działce letniskowej. Policjanci podejrzewając, że może to być pakunek pozostawiony dla poszukiwanego wylegitymowali nieletniego, który w rozmowie z policjantami przyznał, że rzeczywiście na prośbę kolegi przyniósł mu coś do zjedzenia. Nie wskazał jednak miejsca gdzie 16-latek może się ukrywać.
Kiedy policjanci zobaczyli, że w niedalekiej odległości od miejsca pozostawienia reklamówki z żywnością znajduje się przyczepa kempingowa zaczęli podejrzewać, że to właśnie w niej może ukrywać się nieletni. Ich przypuszczenia potwierdziły się kiedy w przyczepie kempingowej zatrzymali 16-letniego bełchatowiania. 16-latek włamał się do niej o czym sam jej właściciel jeszcze nic nie wiedział. 16-letni sprawca włamania trafił już do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, a o dalszych jego losach zadecyduje Sąd Rodzinny.
Napisz komentarz
Komentarze