3213 kilogramów plastikowych nakrętek zebrali mieszkańcy powiatu bełchatowskiego w akcji „Zakręcona pomoc dla Mateusza”, skierowanej dla 15-letniego bełchatowianina, który wymaga kosztownej rehabilitacji. Akcja odbywała się pod patronatem Waldemara Wyczachowskiego, starosty bełchatowskiego, dziś w Centrum Kształcenia Praktycznego dokonano podsumowania zbiórki.
- Za moimi plecami widzicie państwo górę nakrętek, za które zakupimy sprzęt rehabilitacyjny dla Mateusza, a po które za chwilę przyjedzie ciężarówka - mówił Andrzej Jędrzejczyk, dyrektor Centrum Kształcenia Praktycznego w Bełchatowie. - W naszej akcji wzięło udział 17 placówek oświatowych z terenu powiatu, klub PGE GKS Bełchatów oraz wiele podmiotów, instytucji, jednostek oraz oczywiście setki mieszkańców. Dziękuję wszystkim za pomoc, zwłaszcza nauczycielom i uczniom CKP-u, którzy włożyli mnóstwo pracy w koordynowanie zbiórki.
|Mateusz ma 15 lat, choruje na dziecięce porażenie mózgowe, ale jego główna choroba to padaczka lekooporna, z którą mama chłopca zmaga się od 13 lat. Za uzbierane nakrętki zostanie zakupiona mata z hydromasażem i inhalacją, która jest potrzebna w codziennych ćwiczeniach i rehabilitacji. Mateusz jest wychowankiem Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego.
A druga edycja zbiórki nakrętek właśnie dziś wystartowała. Podczas podsumowania zbiórki dla Mateusza, obecni byli państwo Barbara i Hubert Fronc wraz z 14-letnią córką Amelią, która cierpi na mózgowe porażenie spastyczne czterokończynowe i wodogłowie. Celem kolejnej akcji jest zebranie nakrętek, dzięki sprzedaży którzy uda się zakupić pionizator.
- Dziękuję dyrektorowi Jędrzejczykowi, że to właśnie nasz podopieczny już po raz drugi będzie objęty akcją pomocy - mówi Małgorzata Stemplewska, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno – Wychowawczego w Bełchatowie. - Nasze dzieci zasługują na pomoc, a rehabilitacja dziecka niepełnosprawnego to ogromne wydatki, dla każdej rodziny to ciężki do udźwignięcia koszt. Amelia jest przesympatyczna, radosna i koleżeńska, lubi się uczyć w naszym ośrodku, a jej rodzice są bardzo opiekuńczy, dbają o jej rehabilitację - dodaje.
- Dzięki pionizatorowi nasza córka będzie mogła ćwiczyć stanie na własnych nogach i kroczenie - mówią rodzice Amelii. - Amelka jest pogodna, miła i bardzo ją kochamy. Dziękujemy już na wstępie za wytypowanie nas do tej akcji, mamy nadzieję, że przez rok uda się uzbierać podobną górę nakrętek, jak dla Mateusza.
Zebrane nakrętki można już przynosić do Centrum Kształcenia Praktycznego przy ul. Czaplinieckiej 96. Placówka zajmuje się ich przechowywaniem, a następnie przekazaniem w odpowiednie miejsce, tak by uzyskać środki potrzebne na zakup wymaganego sprzętu.
Napisz komentarz
Komentarze