„Strapate Ranczo” jest niedochodową organizacją, nakierowaną na pomoc ludziom w zakresie hipoterapii, dogoterapii i zajęć psychopedagogicznych. Ośrodek pracuje z osobami chorymi, niepełnosprawnymi, dziećmi, dorosłymi, po prostu ze wszystkimi, którzy chcą się rozwijać.
Stowarzyszenie funkcjonuje dzięki darowiznom, których niestety niejednokrotnie brakuje, a które są niezbędne do utrzymania ośrodka i zwierząt.
„Wbrew pozorom potrzeby stowarzyszenia są bardzo duże, często walczymy po prostu o przetrwanie, kiedy brakuje nam środków finansowych na utrzymanie, jak również na rozwój ośrodka. Większość pracy wykonujemy społecznie, żeby tylko ta nasza misja przetrwała” - mówi Stana Tilesova-Rychlewska, szefowa organizacji.
„Strapate Ranczo” pragnie wziąć udział w przyszłorocznym Światowym Kongresie Hipoterapeutycznym w Dublinie, aby tam zaprezentować się, podzielić doświadczeniem w zakresie terapii oraz wziąć udział w dyskusji na temat potrzeb i programów kształcenia hipoterapeutów. Wyjazd ten został zaproponowała i potwierdziła prezydent Horses in Therapy and Education International – Sanna Mattila Rautiainen. Wszystko byłoby wspaniale, ale niestety:
„Problem jest ten, że nie mamy środków na taki wyjazd. Mamy know-how, jesteśmy otwarci i pełni entuzjazmu, ale musimy szukać środków. Każdy, kto o nas będzie pamiętać przy rozliczaniu rocznym i przekaże nam 1 procent od podatku dochodowego lub przekaże darowiznę na cele statutowe organizacji, może pomóc zmienić życie wielu osobom” - mówi Tilesova-Rychlewska.
W imieniu ośrodka „Strapate Ranczo” prosimy o pomoc i trzymamy kciuki, aby znalazło się jak najwięcej osób chętnych do pomocy.
Napisz komentarz
Komentarze