W sobotę "Papak" rozpocznie podróż, której celem jest Władywostok. Jeśli szczęśliwie dojedzie do celu, będzie to wyprawa na miarę rekordu Guinessa jeśli chodzi o ilość przejechanych kilometrów skuterem o określonej pojemności.
Dla bełchatowianina jest to powrót do trasy, którą chciał przemierzyć trzy lata temu. Wówczas to się nie udało, dlatego obecnie oczekiwania są dużo większe. Na skuterze w kolejnych odwiedzanych krajach napotkani mieszkańcy wpisują swoje dedykacje. Pierwszą umieścił sam starosta, który napisał "Powodzenia i opieki Pana Boga".
Napisz komentarz
Komentarze